Zanim coś powiesz…
- stefanowajelonek
- 23 maj
- 2 minut(y) czytania
„O śmierci teścia dowiedziałam się z Facebooka.”
Takie zdanie usłyszałam wczoraj od koleżanki.
Szok? A może jednak już nie?
Bez względu na Twoją reakcję, chciałam dziś kontynuować serię o komunikacji, poruszając jedną z najważniejszych zasad:
Tego, co usłyszymy, nie da się „odsłyszeć”. Tego, co zobaczymy, nie da się „odzobaczyć”.
Co to naprawdę znaczy? Że musimy uważać – na słowa, reakcje, momenty. Zanim oskarżysz, zanim skrytykujesz, zanim ocenisz, zanim przypniesz etykietę, zanim poprawisz – zatrzymaj się na chwilę i przypomnij sobie tę prostą prawdę: nasze słowa zmieniają mózgi (nasze i innych.)
Neurobiologia jasno pokazuje, że mózg kształtuje się pod wpływem każdej interakcji – bez względu na to, czy coś usłyszymy lub powiemy świadomie, czy nie. I nie da się tego cofnąć.
Nie chcę, by zabrzmiało to dramatycznie czy fatalistycznie. Raczej delikatnie chcę skierować Twoją uwagę na coś istotnego: nawet Twój wewnętrzny dialog kształtuje sposób, w jaki postrzegasz i przeżywasz świat. Bo to Twój świat. I nikogo innego. To Ty go budujesz – myśl po myśli, słowo po słowie.
Wiem, co możesz pomyśleć: „To nie do końca prawda – niektóre rzeczy po prostu się dzieją, nie mamy na nie wpływu.” Masz absolutnie rację. Ale mamy wpływ na to, jak reagujemy i jak komunikujemy nasze emocje, myśli i uczucia.
Następnym razem, gdy poczujesz pokusę, by skrytykować – szczególnie w chwili frustracji – zatrzymaj się. Badania psychologiczne pokazują, że koncentrujemy się bardziej na negatywnych interakcjach – i znacznie częściej niż sądzimy, udzielamy krytycznych uwag. Zadaj sobie wtedy pytanie:
– Czy mogę tym razem odpuścić?
– Czy mogę po prostu odetchnąć i powiedzieć „Hmm…”?
Zwłaszcza jako liderzy, menedżerowie, rodzice – nasze słowa mają wagę. Mogą budować czyjąś pewność siebie – albo po cichu ją odebrać.
Bądź takim liderem, jakiego sam/sama chciał(a)byś mieć. Bądź liderem – dla siebie. I dla innych.
Powodzenia! I dziękuję, że wybierasz swoje słowa świadomie.

Comments